Autor: Laurkaa k
Fragment rozdziału:- Nie dramatyzuj. - zaśmiałem się na słowa blondynki. - Powiedz mi lepiej, dlaczego tak się przejęłaś godziną. - zapytałem wymijająco opierając się o ścianę i przyglądając się blondynce badawczo.Westchnęła mrożąc mnie po chwili wzrokiem.- Nie będę Ci się spowiadać. - wycedziła przez zęby.- Caroline. - wypowiedziałem jej imię akcentując przy tym każdą literę. Dzięki mojemu brytyjskiemu akcentowi, dziewczyna zmiękła, ponownie wdychając powietrze do płuc.- Będę mieć nieobecność. - odpowiedziała nieco łagodniejszym tonem głosu.- Tylko o to Ci chodzi? O głupią nieobecność na lekcji? - zapytałem kpiąco. Robić takie wielkie halo o głupią nieusprawiedliwioną godzinę...- Jak zauważyłeś, jestem zagrożona, a godzina nieusprawiedliwiona wcale nie pomaga w podwyższeniu średniej. - tłumacząc skrzyżowała ręce na piersiach, po czym tak samo jak ja oparła się o kafelkowaną ścianę.- Mogę Ci pomóc. Poproszę miło panią Gates, aby nie wpisywała Ci nieobecności, mogę ją nawet nakłonić do tego, by uwierzyła że przez cały ten czas byłaś w klasie. - odparłem niby od niechcenia obdarzając blondynkę tajemniczym spojrzeniem. Popatrzyła na mnie zdziwiona, jakby nie wierzyła w to co usłyszała.- Jak chcesz to zrobić? Poza tym, reszta widziała że nie ma mnie w klasie. - powiedziała zrezygnowana.- Kochanie, teraz to mnie obraziłaś. Wątpisz w moje umiejętności? - zapytałem łapiąc się przy tym teatralnie za serce i robiąc minę urażonego jej słowami.