Autor: Sectum Sempra
Fragment rozdziału:Zapach kadzideł nasilił się, a napięta atmosfera sięgnęła zenitu. Nagle słychać było cichy trzask, a Bonnie ze strachem odsunęła się od mapy.
- Czary obronne - powiedziała cicho, rozcierając dłonie. - To musi być potężna wiedźma, bo jej czary obronne poraziły mnie prądem. Teraz jest trudniej. Żeby ją znaleźć potrzebuję jeszcze krwi waszych ciał. No i dobrze by było, gdybyśmy zdobyli jeszcze włosy Stefana i Rebeki- powiedziała, a Petrova pokiwała głową. Po chwili sobie jednak coś uświadomiła.- Musisz jechać z nami- powiedziała, a Bonnie spojrzała na nią dziwnie. Katherine wzięła się za tłumaczenie.- Nie będziemy mogli odciągnąć ze swoich ciał krwi, bo nie możemy nawet ich dotknąć. Jesteśmy bezcieleśni. Potrzebujemy kogoś kto może nas dotknąć- odpowiedziała Katherine, a Bonnie pokiwała z pożałowaniem głową. Katherine podeszła do Damona i z impetem ściągnęła mu słuchawki z głowy.- Jedziemy do Rio - powiedziała tylko.